Składniki
-4 szklanki mąki
-2 jajka
-około 3/4 szklanki wody
-szczypta soli
Wykonanie:
Mąkę, jajka i sól zagniatamy. Stopniowo dodajemy wodę uważając, aby ciasto nie było zbyt kleiste. Następnie ciasto dzielimy na kilka części, rozwałkowujemy do grubości około 2mm, kroimy w pasy o szerokości około 5cm. Pasy układamy na sobie po 5 (uprzednio nacieramy je mąką żeby w trakcie kroijenia kluski się nie skleiły) i kroimy (grubość klusek według upodobania). Do wrzącej, posolonej wody dodajemy łyżkę oleju i wrzucamy nasze kluski. Gotujemy około 7 min.
Pamiętam jak w dzieciństwie spędzałam każdym wolny dzień u babci na wsi. Codziennie tam były robione świeże kluski. Babcia wyciągała stolnicę, wielkie wiadro mąki z własnych ziaren, jajka od kur z podwórka i ugniatała ciasto. Zawsze z siostrami chciałyśmy jej pomagać. W zamian za to babcia zostawiała troche ciasta i przygotowywała dla nas przysmak, który na zawsze będzie mi się kojarzył z dzieciństwem i wsią. Części ciasta babcia nie kroiła na kluski, ale po rozwałkowaniu wycinała z nich paski i układała na starej kuchni węglowej. Ciasto się przypiekało i było chrupiące, a smakowało wybornie. Dzisiaj kuchnia u babci nie działa, ale placki nadal sobie robimy. Zamiast kuchni używamy zwykłej suchej patelni. Układamy na niej fragmenty ciasta i podpiekamy chwilę z obu stron kilka razy przewracając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz